Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2015

Czyste piękno.

Mój powrót do Hiszpanii nie był łatwy, ale się stało i jestem. Będzie jeszcze czas poopisywać lokalne, codzienne sprawy, ale dziś będzie wpis turystyczny. To czym chcę się z Wami podzielić to krótka relacja z moich równie krótkich bo 26 godzinnych wakacji nad oceanem Atlantyckim. Pojechałem na plażę, spałem w aucie, opalałem się. Brzmi nudno, ale nudno wcale nie było. Wiedziałem, że ok 3km od plaży, do której można dojechać autem, jest inna plażą, gdzie można w stroju Adama i Ewy czerpać radość z piasku, słońca i fal. Nie jestem nudystą, ale akurat tego dnia pomyślałem, że czemu nie? Jestem sam, mogę robić co mi się żywnie podoba. Po ok 45 minutach dotarłem na miejsce po niełatwym, pełnym kamieni wybrzeżu. Ludzi garstka, bo to przecież przed sezonem. Jakaś parka, dwóch facetów. Postanowiłem się ulokować gdzieś na końcu, a tam czekała na mnie fascynująca niespodzianka. Filigranowa, szczupła, pełna energii dziewczyna, która trenowała jogę. Cudownie opalona skóra, zgrabne, wysportowane ci