Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2012

W kraju reform

Hiszpania reformami stoi. Reforma prawa pracy, prawa podatkowego i inne. Wszystko by pobudzić zatrudnienie. Gdy ekonomiczny nóż na gardle się czuje to i zapomina się łatwiej o socjalistycznych pryncypiach. Uelastycznienie prawa pracy, ulżenie doli drobnych przedsiębiorców to oczywiste rozwiązania. Płaczą tu i ówdzie, że oto sypie się system zasiłków, że hiszpański cudowny sen dobiega końca. No cóż, żeby wypłacać socjalki potrzeba wysokiego poziomu zatrudnienia, a jak 1/4 dorosłych i zdolnych do pracy obywateli Królestwa Hiszpanii pracy obecnie nie ma to zaczynają się schody. Różnych zasiłków, dopłat, dofinansowań jest sporo. Szczęściem dla Hiszpanii cudzoziemcy, którzy tu przybywają, przybywają tu w celach turystycznych bądź podjęcia konkretnej pracy. Jeśli są ludzie z góry nastawieni na dojenie socjalek to sobie z Hiszpanią dają spokój, bo co prawda można tu cokolwiek wydusić, ale taka Holandia czy Wielka Brytania dalece są hojniejsze. Ja na przykład mógłbym starać się o dofinansowani

Bo tu jest fajnie i tak.

Z każdym upływającym tygodniem coraz bardziej się cieszę, że tu jestem. Nie sposób się frustrować, martwić gdy słoneczko na przełomie lutego i marca tak ostro świeci. Wciąż jestem blisko polskich spraw i śledzę wszystko. Widok kaprawych buziek rzezimieszków z Rządu III RP wprawia w niejaką konsternację za każdym razem gdy "paczę" w ekran TV, z czasem jednak poczucie,  że jest się od tego wszystkiego na bezpieczny dystans pozwala się uspokoić niczym po wypiciu dzbana świeżo zaparzonej melissy. Udało mi się złapać tymczasową robótkę. Szczegółów zdradzać nie chcę bo i cholera wie jak dalece skuteczne są organa III RP w tropieniu zbiegłych niewolników (o pardon chciałem napisać "podatników"). W każdym razie coś tam zarabiam i jestem zadowolony, choć wciąż to nie wygląda tak jak to sobie wymarzyłem. Życie płynie Tu bez większych problemów, ot słyszy się o takich czy innych protestach, a to Urząd Miasta zalega z wypłatami dla pracowników i Ci wychodzą na ulice palić mater